czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział 4. częśc 1.

Gdy Amanda i Lucky,już odeszli ja weszłam do domu,ale nikogo nie było.Nagle usłyszałam czyjś płacz z kuchni,siedziała tam moja ciocia.Weszłam i zapytałam się co się stało.
-Ty ,masz jeszcze śmiałość,pytać się co się stało.-mniej więcej wiedziałam,że coś zniszczę w tym domu.
Postanowiłam,że muszę się dowiedzieć o co jej chodzi. I dopytywałam się dalej co jej jest.
-Twój,ojciec pojechał do szpitala do twojej matki.
Wkurzyłam się,bo cietka strasznie przesadzała i wtedy się stało stawiłam się jej i pod nosem mruczyłam,że jestem prze szczęśliwa. Niestety usłyszała,to wściekła się,i chwilowo zastanawiałam się czy ona czasem nie ma jakiegoś ADHD,bo tak się zachowywała,nie wiem co tata w niej widzi.Chyba tylko przed nim udaję,tak jak przy mnie na samym początku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz