czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział 4. częśc 1.

Gdy Amanda i Lucky,już odeszli ja weszłam do domu,ale nikogo nie było.Nagle usłyszałam czyjś płacz z kuchni,siedziała tam moja ciocia.Weszłam i zapytałam się co się stało.
-Ty ,masz jeszcze śmiałość,pytać się co się stało.-mniej więcej wiedziałam,że coś zniszczę w tym domu.
Postanowiłam,że muszę się dowiedzieć o co jej chodzi. I dopytywałam się dalej co jej jest.
-Twój,ojciec pojechał do szpitala do twojej matki.
Wkurzyłam się,bo cietka strasznie przesadzała i wtedy się stało stawiłam się jej i pod nosem mruczyłam,że jestem prze szczęśliwa. Niestety usłyszała,to wściekła się,i chwilowo zastanawiałam się czy ona czasem nie ma jakiegoś ADHD,bo tak się zachowywała,nie wiem co tata w niej widzi.Chyba tylko przed nim udaję,tak jak przy mnie na samym początku.

wtorek, 27 sierpnia 2013

Rozdział 3

No i głupio się czułam,że oceniłam swojego własnego tatę tak ostro.Leciutko przegięłam,chociaż było mi i tak dosyć ciężko z tym,że nie jest z mamą i mnie nie wychowują tylko siedzi z Emmą.I zapewne im jestem zbędna.Ale nie miałam innego wyboru.W końcu tata,powiedział,abym nie męczyła już tak mamy,i abym przepisała się do innej szkoły.Z mamą praktycznie co 3 tygodnie zmieniałam szkołę.Więc nie byłam,a ni zła a nic już mnie nie obchodziło,jeżeli chodzi o ciągłe zmiany szkoły.I stało się tydzień już chodzę do szkoły,uczę się w miarę,ale nurtuje mnie to,że nie mogę się z nim zaprzyjaźnić.Aż nagle pod koniec lekcji,z mojej teczki po wyleciały wszystkie książki,tak jak przeważnie w tych Amerykańskich serialach,filmach itp.Zaczęłam je układać byle jak.Nagle zauważył to jakiś chłopak zaczął mi pomagać z układaniem.
-To przez Rinę i Tory,ci one po wyleciały? 
-Nie,nie znam ni kogoś takiego,bo jestem nowa...-odpowiedziałam.
-Jestem,Lucky a ty?-zapytał z promiennym uśmiechem na twarzy.
-Jestem,Aby.-odpowiedziałam.
-Gdzie,mieszkasz odprowadzić cię?-zapytał.
-No sama nie wiem,ale skoro chcesz to mogę się zgodzić.-odpowiedziałam.
Nagle z naszej sali szkolnej usłyszałam głos jakiejś dziewczyny ewidentnie wołała Luck'ego.
-Choć,tu!-zawołał ją.
Nie wiedziałam jak na nią zareagować,bo wydawała się taka nie za miła.I jak mnie zobaczyła w towarzystwie jego (zapewne),chłopaka nie była za szczęśliwa.
-Cześć,jestem Amanda.-ku mojemu zdziwieniu,przywitała się ze mną.
-Cześć,jestem Aby.-odpowiedziałam.
-To co idziemy?-zapytała Amanda z ciekawością.
-Yyy,jasne...
I tak opowiedziałam im z kąt się tutaj  znalazłam.Czułam,że mogą to być moi nowi przyjaciele.Ale nie wiem,może się myliłam sama nie wiem.Dziś poznałam parę cudownych ludzi,ale czy mogę ich nazwać moimi najlepszymi przyjaciółmi,sama nie wiem.

Jeżeli podobał ci się dzisiejszy wpis,jak Aby poznaje nowych znajomych  
Napisz Kom lub daj + Adminka Gabusiaaa ;* A i dzisiejszy wpis dedykuje wszystkim osobą,które czytają bloga;*

Rozdział 2

Nie wiedziałam co o ty myśleć chciałam zostać przy jakiejś innej myśli,że jednak to jakiś zwariowany sen,że to się nie dzieje,ale myliłam się na drugi dzień byłam policjanci zamieszani w te sprawę zabrali mnie pod dom ojca.
~~~~~

Pan  policjant zadzwonił dzwonkiem,wyszła jakaś dziewczyna,młoda i ładna.Zastanawiałam się czy to nie ich córka.Okazało się,że to była jego żona.Jak mnie zobaczyła z początku uśmiechała się,ale ja czułam,że w głębi serca będę dla nich tylko szkodnikiem.Kazała mi wejść do salonu,bo chciała chwilę pogadać z panem policjantem.Pewnie co by było jakby,przypadkowo spadła na mnie wielka donica i bym trafiła do szpitala.Tak wiem troszkę przesadzam,ale wy na moim miejscu co byście zrobili kochali ją i tatę?On jak byłam niemowlakiem jak mnie zobaczył to co uciekł przed ojcostwem,zapewne nawet nie wie jak ja mam na imię.No ale wracając,dom był prześliczny nie wiem,podobał mi się,ale czułam,że nie chce zostać tu na długo,bo nie mam zamiaru zaprzyjaźnić się z no nie wiem tą panią i tatą.No cóż gdy policjanci opuścili dom taty,żona ojca zawołała tatę. 
-Kotuś,choć przyszła twoja córka ? 
-Co?-chyba nie dosłyszał. 
W jego oczach widziałam ten wstyd za krzywdę,którą kiedyś mi wyrządził.Jak mnie zobaczył to go zamurowało,był jakiś taki dziwny.Ale po chwili po jego policzkach poleciały łzy i mnie mocno przytulił.Odebrałam to jako miły,gest nic więcej.Ale z drugiej strony miło było zobaczyć swojego tatę ten jeden,jedyny raz w życiu.Ale ja i tak wrócę do domu.Miałam do niego jedno bardzo ważne pytanie,na które odpowiedź była prosta TAK/NIE. 
-Tato,kochasz mnie jeszcze dlaczego mnie i mamę zostawiłeś?-musiałam go oto zapytać. 
-Aby,oczywiście,że tak jestem twoim tatą .-to było niesamowite. 
Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi,to było dla mnie zaskakujące.I strasznie miłe z jego strony,ale nadal nurtowało mnie to jedno pytanie.Więc by dokładnie mi na nie odpowiedzieć,tata zaprosił mnie do salonu byśmy mogli porozmawiać.Emma zrobiła mi ciepłej herbaty.Emma to imię nowej żony mojego taty,bolało mnie to,że nie jest z mamą tylko z jakąś inną kobietą.Ale opowiedział mi najważniejsze.A więc ze mną to było tak,urodziłam się,ale moja mama podobno kiedyś przytuliła się do jakiegoś innego pana.A,że tata to zobaczył,był mega zazdrosny o nią,i w ramach zemsty też postanowił przytulić Emmę.Cóż podobno z tego całego na przekór innym powstał konflikt pomiędzy nimi.Tata nadal kochał mamę,a mama go,ale ukrywali to przed sobą.Ale cóż było już za późno klamka zapadła zostałam w rękach mamy.




Prolog i Rozdział 1

Cześć! Mam na imię Aby i opowiem wam trochę o mich początkach w moim nowym życiu.

~~~~~~~~~

To był piątek,koniec tygodnia.Właśnie z mamą miałyśmy wybrać się na zakupy.Aż nagle z Mandy (moją koleżanką z nowej szkoły) zobaczyłyśmy,że pod moim domem stoi karetka.Zaniepokojona weszłam do domu.Krzyknęłam jak zwykle.
-Mamo,już jestem!-nie odzyskałam jednak odpowiedzi. 
Nagle usłyszałam jak jacyś ludzie dyskutują na temat mamy,że jest w krytycznym stanie.Weszłam i zaczęłam się dopytywać tych ludzi: 
-Co się stało?!Wyjdzie z tego?!-bałam się,że nie. 
A oni odpowiedzieli tylko. 
-Dziewczyno nie przejmuj się twoja mama jest w dobrych rękach.I spróbujemy coś z tym zrobić.
-Spróbujecie?!Ja jadę z wami na pogotowie... 
-Przykro mi ale to jest raczej nie możliwe,prosiłbym cię jednak byś poinformowała o tym zdarzeniu swojego ojca.-odpowiedzieli. 
Zamilknęli wszyscy ...
-Dobrze...? 
-Poinformowałabym,ale nie wiem gdzie jest mój tata,a innej bliskiej osoby po za mamą nie mam... 
Cóż,w tym przypadku nie mamy wyjścia, pojedziesz z z nami. 
Długo czekałam,aż się odezwą,aż nagle zobaczyłam jak pan doktor wyjdzie ze szpitala,ale się doczekałam i od razu dopytywałam się go:
-Co z mamą?Wyjdzie z tego?Mogę z nią porozmawiać? 
-Cóż,twoja mama czuje się już lepiej,ale musi zostać w szpitalu,ale jeżeli ci tak zależy to cię tam zaprowadzę. 
-Dziękuję,panie doktorze.
Weszliśmy do wielkiego pomieszczenia,było tam wiele ludzi,a wśród nich moja mama. Uradowana podbiegłam do uszka szpitalnego mamy i uśmiechnęłam się do niej. 
-Cześć mamusiu!
-Cześć,słońce co tam jak w szkole?
-Dobrze,ale wystraszyłam się,gdy nie było cię w domu.-odpowiedziałam. 
-Słońce,przez jakiś czas nie będzie mnie w domu,więc musisz jechać do ojca do Łodzi. 
-Do ojca,ale on mnie nie kocha proszę mamo ja chcę zostać tu nie chce do niego jechać! 
-Nie masz wyboru. 
Sama nie wiedziałam co o tym myśleć taty nie widziałam chyba nigdy na oczy,od razu jak się urodziłam zostawił mnie i mamę.Ale cieszę się,że go poznam.Pomimo tego,że on ma swoją za pewne rodzinę.


Bohaterowie filmu:

Aby dziewczyna w wieku 16 lat,uwielbia śpiewać i czytać przeróżne książki.Ma jasno-brązowe włosy,śliczny uśmiech,ale jeżeli chodzi o jej charakter jest bardzo wrażliwa i stara się jak najczęściej uciec przed prawdą. 
 
Amanda to pierwsza najlepsza przyjaciółka Aby.Jest ona blondynką z pięknymi lokami.W przeciwieństwie do Aby,Amanda umie postawić na swoim i umie czami nieźle popalić. 
 
Lucky to chłopak Aby niestety w przyszłości Amandy.Ma brązowe włosy i niebieskie oczy. Strasznie podoba mu się Aby,ale z początku nie będzie wiedział jak do niej zagadać. 

Jak potoczy się los naszej Aby?Czytajcie blog "Nowa Rodzina"